Sukienkowy misz masz...

...A dziś "strzępy" z utraconej sesji fotograficznej... nie pokażemy dodatków, szczegółów, konkretów, bo... "się skasowały" w niewyjaśnionych okolicznościach... a miało być tak pięknie... i było... zostało tylko tyle...

Ach co to był za weekend...

Dziś dzielimy się z Wami rzeczą niezwykle kobiecą... Spódnica z koła - to czyste szaleństwo w... oczach przechodniów płci obojga. Każda z nich robi niesamowite wrażenie, dodając Kobiecie dziewczęcego wdzięku i nie odbierając jej przy tym elegancji. "Czerwona" wisiała sobie niewinnie na wieszaku do momentu kiedy nie wyszłam w niej "na miasto". To szatański kawałek, a raczej kawał materiału... Nie było oczu, które nie zostałyby uwiedzione choćby na chwilę przez soczystość czerwieni tej magicznej tkaniny... "Jednym" słowem rzecz ujmując - działała jak płachta na byka choć... towarzyszącego mi modela uśpiła i to na moich kolanach... ;-)

Dla przypomnienia czasów w kolorze "gray" - to samo zdjęcie w dwóch  wersjach... Oby świat już  na zawsze pozostał kolorowy...

W pracy jak po pracy...

Katrin and Koleżanka M. muszą się Wam do czegoś przyznać... Ten związek to chyba... jest właśnie to... Związek zawodowy naturalnie.
Wspaniale jest czuć się w pracy jak po pracy i nie zauważać, że właśnie minęło pięć godzin...
Symbioza - tak można określić współtworzenie Katrin i Koleżanki M.
A wszystko zaczęło się od... Mężczyzn...

  

Different but... Twins...

O tym, że jedna "kiecka może dobrze "leżeć" na dwóch różnych Kobietach wiemy głównie z... teorii.
Dziś udowadniamy, że możliwe jest to również w praktyce...

Blue Lagoon...

Kochane Czytelniczki, Czytelnicy, Podglądacze i Podglądaczki naszego bloga!

Serdecznie dziękujemy za czujność i wszelkie uwagi kierowane pod adresem naszej spontanicznej "twórczości". Cieszymy się, że zaglądają do nas także osoby specjalizujące się w fotografii, choreografii i szeroko pojętym pięknie i sztuce. Pragniemy jednocześnie zaapelować, byście brali poprawkę na to, że blog katrinandana narodził się z chęci podzielenia się z Wami naszą szafą i z ogromnej potrzeby zabawy.

Bijemy się w pierś i przyznajemy: nie znamy się ani na choreografii ani fotografii.

Nasz Nikon robi intuicyjne zdjęcia, a my do nich spontanicznie, intuicyjnie pozujemy. Pamiętajcie również, że chcemy rozwijać świadomość swojej kobiecości u kobiet dojrzałych, więc nie damy się nakłonić do prezentowania modeli na wychudzonych, zapadniętych, niekobiecych, nieletnich choć żywych manekinach, w których oczach widać tylko... młodość. 

Młode dziewczyny będą pokazywać się na naszym blogu jedynie jako uroczy przerywnik.

Nie zrezygnujemy z pokazywania Prawdziwych Kobiet. Prawdziwa Kobieta ma wiek, zmarszczkę, nierówny kolor skóry, brzuszek, bywa, że i okrągłe plecy, żyłkę na dłoni i doświadczenie w - czasem również smutnych - oczach. Prosimy więc - nie wyszukujcie defektów w naszych zdjęciach i modelkach. Jeżeli chcecie idealnego obrazu - odsyłamy do pism kochających programy do obróbki zdjęć i pozujących na nich ludzi. Jeżeli sami jesteście idealni - poprosimy o Wasze fotografie z dołączoną zgodą na wykorzystanie wizerunku. Chętnie zamieścimy na naszym blogu podobizny ludzi nieskazitelnych i doskonałych. Jeśli zaś sami nie jesteście nieskazitelnie piękni i nie podoba Wam się nasz pomysł - nie męczcie oczu w poszukiwaniu błędów i nie kontemplujcie zamieszczonych tutaj fotografii. 

Tymczasem  - dla wyjątkowo wrażliwych koneserów piękna i kochających krytykę - Blue Lagoon - czyli prawie doskonała Koleżanka M... 

Dziewczyny prosto z...wody...

Maj jest zdecydowanie za zimny na kąpiel w "otwartych wodach", ale odważne dziewczyny nie boją się temperatury poniżej dwudziestu stopni Celsjusza. "Zimna woda zdrowia doda" - głosi stare porzekadło i wiecie co? Jesteśmy zdrowe, a nawet... zdrowsze niż przed zanurzeniem stóp w zimnym Bałtyku!